18 kwietnia rozpoczęliśmy nową przygodę edukacyjną. Z zapartym tchem spoglądaliśmy przez okna samolotu, aby przez gęste i piękne chmury zobaczyć Neapol i charakterystyczny Wezuwiusz. W końcu się udało. Wylądowaliśmy i poczuliśmy zapach ciepłego, świeżego powietrza. Jakimś cudem odzyskaliśmy siły i ruszyliśmy na podbój południowych Włoch. Będzie się działo.
K. Mikołajczak